Zarówno kobiety jak i mężczyźni miewają obsesję na punkcie biustu, choć przeważnie z zupełnie odmiennych powodów. Podczas gdy panów pociąga jako obiekt seksualny, panie spędzają sporo czasu na wynajdywaniu jego wad. A tych potrafią znaleźć bez liku: za mały, za duży, niesymetryczny, niewystarczająco jędrny. Wymieniać można w nieskończoność. mam naprawdę fajny i jeszcze jędrny biust pomimo sporego rozmiaru .Od pewnego czasu widzę ze pogłębia się różnica w wielkości moich piersi-lewa jest wyrażnie mniejsza i nieco inna od prawej. a, zawsze były piękne i jednakowe.Co robić? Jesli chodzi o rozmiar i ksztalt to jestem zadowolona z mojego 65F, szkoda tylko, ze producenci bielizny tak bardzo dyskryminuja taki rozmiar i ciężko jest dostać jakiś fajny biustonosz. Dla mnie rozmiar nie ma większego znaczenia, choć nie ukrywam, że obfite piersi, odpowiednio wyeksponowane (czyli rozpalające wyobraźnie) przy szczupłej sylwetce bardzo przyciągają moje spojrzenie. Niemniej jednak poznałem w życiu Panie o drobnej budowie, które nie muszą nosić biustonosza, a mimo tego są niesamowicie gorące. Co Ty się przejmujesz, o proporcjonalnej budowie, biust niestety wielki miseczka F i od kiedy pamiętam by wielki, już w szkole średniej był wielki.
Każdy facet najpierw zatrzymywał się na jego wysokości nauczyłam się z nim żyć, ale marzę o pomniejszeniu rozmiaru do max C..w zamian za jego wielkość i jędrność, mam facetów śliniących się na ich widok, zwichrowany kręgosłup, plecy mi pękają od dźwigania tego cudu ja jestem akurat posiadaczką rozmiaru raczej młodzieżowego:-) tzw.sportowego:-) i zawsze miałam z tego powodu kompleksy - szczególnie latem nad wodą. kiedyś, szczerze po spożyciu nie za duzej ilosci wina porozmawiałam sobie z koleżanka o rozmiarze E. i to co mi opowiedziała o dużych piersiach od razu mnie wyleczyło z kompleksów. szczerze (po winie), bez owijania w bawełnę powiedziala,ze to zmora. ciezkie, plecy bola, duzy rozmiar w czasie upalow powoduje otarcia, odparzenia, jak ściagnie stanik,to opadają bardzo gwaltownie:-) no i zasadnicza kwestia - prawidłowego doboru biustonosza, który musi miec odpowiedni kroj,zeby nie bylo czuć tego (cytat) - cholernego ciężaru. nigdy nie myslalam o duzych piersiach w tych kategoriach, zawsze wydawały mi sie seksy i mozna bylo miec fajny dekolt i z rowkiem. moje marzenie. i szczerze mowiac - współczuje posiadaczkom duzych piersi. teraz mam 40 lat, po wykarmieniu 2 dzieci wspomianymi malymi piersiami. one nadal sa takie same jak 20 lat temu. grawitacja im nie straszna. wspomiana kolezanka wykarmila jedno, lat 39 - boryka sie ze sflaczeniem, grawitacja.